Qwirkle (wydawnictwo G3) to jedna z moich ulubionych gier! Łatwe zasady,
przyjemna, niedługa rozgrywka, a wszystkie kafelki schowane w jednym woreczku,
który łatwo zabrać ze sobą gdziekolwiek. Gra polega na dokładaniu kostek, za
które dostaje się punkty. 1 kostka = 1 punkt, no chyba, że zrobisz z niej dwa
rzędy, wtedy oba się liczą. Układ 6 tych samych figur lub kolorów to „qwirkle”,
które daje 12 punktów. Nie będę ukrywać, że kiedy pierwszy raz zagrałam w tą
grę, leciałam po najmniejszej linii oporu i dokładałam kostki gdzie popadło.
Teraz już mam swoją własną taktykę, która zazwyczaj się sprawdza!
Taktyka:
Zawsze staram się dokładać kostki tak, żeby było jak
najwięcej punktów (captain obvoius!), ale nie zawsze to widać tak na pierwszy
rzut oka, szczególnie, jeśli wyłożonych jest już sporo kafelków. Po mojej turze
od razu po dobraniu klocków patrzę co gdzie mogę dołożyć w swoim następnym
ruchu, nie czekając aż przeciwnicy coś zdziałają. Nawet jeśli zablokują któryś
z moich ruchów, ja w zapasie mam kilka innych. Ponad to nie skupiam się AŻ tak
mocno na swojej kolejnej kolejce, ale patrzę również na ich ruchy, ponieważ
może dołożą gdzieś coś, co mi się przyda.
Kiedy widzę, że gdzieś brakuje 2 kostek do qwirkla, a ja mam
jedną z nich, to staram się ją trzymać, bo może dojdzie ta druga (każdej jednej
takiej samej kostki są 3). Ale nie robię tego na siłę, jeśli tą samą kostką
mogę zdobyć wcale nie mniej punktów innym układem. Jeśli brakuje 3 kostek do
qwirkla, a ja mam 2 z nich, prawdopodobieństwo że ktoś coś dołoży jest większe,
ponieważ dołożenie 4 kostki nie jest jeszcze tragedią taką, jak 5 kostki, dając
jednocześnie wystawkę komuś innemu.
Ja z reguły nie wymieniam kostek. Jest to strata jednej
kolejki, a zawsze mogą to być chociaż 3
punkty za dołożenie gdzieś jednego/dwóch kafelków, a i tak przy dobieraniu może
mi dojść coś dobrego. Emil z kolei gra tak, że się nie cacka. Jeśli w układzie
jest dużo wystawień do qwirkle, zostawia sobie zazwyczaj 1,2 kostki a resztę
wymienia. Szczególnie sprawdza się, kiedy w woreczku jest już mało kwadracików,
a tych konkretnych brakujących nie ma jeszcze wyłożonych. Prawdopodobieństwo,
że znajdują się w woreczku a nie u innych graczy i że je wylosujemy jest dosyć
spore.
Jeśli wśród swoich 6 kostek masz powtórki – wykorzystaj je,
jeśli nie masz pomysłu na jakiś spektakularny ruch. Nie ma sensu ich trzymać,
bo tylko zajmują miejsce innych dobrych kosteczek!
Jeżeli zdarzy się sytuacja, że mamy genialne miejsce do
dołożenia kafelka, które da nam bardzo dużo punktów, ale tym samym zrobimy
komuś łatwą wystawkę do qwirkla i zastanawiamy się co zrobić… robimy to! Dużo
punktów jest ważne, poza tym może być tak, że ten ktoś ma tyle kafelków ile
potrzeba do qwirkla nawet bez naszej wystawki, nie bójmy się ryzykować.
(Chociaż… podam tu przykład kataklizmu! Grając z Emilem, ten dołożył jedną
kostkę, dzięki której zdobył 12 punktów. Ale tym samym zrobił wystawkę do aż
dwóch qwirkli w obrębie jednego rzędu, do których potrzeba było 4 kostek. Niby
małe prawdopodobieństwo, ale tak się składa, że ja je miałam i naciachałam
ponad 24 punkty za jednym razem!).
Poza tym pamiętajcie, żeby liczyć kafelki, które leżą już na
stole! Jeżeli się zdarzy, że macie coś do dołożenia do jednego wiersza, ale
boicie się, że to będzie łatwa wystawka, sprawdźcie czy wszystkie kafelki które
są tym ostatnim brakującym są już wykorzystane na planszy. Pod koniec gry
często dokłada się 5 kostkę, ponieważ właśnie ta ostatnia brakująca nie zostanie
dołożona, bo wszystkie trzy leżą już na stole.
Coś dla spryciarzy – nie bójcie się blokować! Jeśli zdarzy
się, że na planszy leży układ do szybkiego qwirkle, zablokujcie to! Ciekawe
dostawienia kostek tak, żeby kolejny ruch (który będzie qwirklem) był niezgodny
z zasadami to moja ulubiona frajda!
I jedna rada dla początkujących: ja wiem, że jest trudno
przeprogramować mózg, żeby nie dokładać kafelków do jednego rzędu, a w jego
obrębie. Ale spróbujcie kombinować! Jeżeli 2,3 płytkami sprawicie, że powstaną dwa rzędy, a nie jeden (ale pamiętajcie, że musi się to dziać w obrębie już istniejącego jednego rzędu), to przecież zyskacie dodatkowe punkty!
#Gała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz