W zeszłą środę w końcu znalazłam trochę czasu, żeby pograć w
planszówki. Z koleżanką ze studiów, zupełnie nieplanszówkową (jeszcze!)
wybrałyśmy się do Klubokawiarni Jaś i Małgosia, gdzie odbywało się cykliczne
spotkanie „Chwila na planszówki”.
Duży lokal właściwie cały przeznaczony dla planszówkowiczów,
przy stolikach pełno ludzi grających w zupełnie różne tytuły: imprezowe,
rodzinne i ekonomiczne. Do tego doskonale trafiłyśmy, bo na zaproszenie
organizatorów przyjechał Tomek z Lucrum Games prezentować swoje świetne gry! W
jednej sali skupili się wszyscy intryganci, wymiatacze z podziemi i szejkowie
obstawiający wyścigi wielbłądów. Załapałyśmy się na krótką partię w Wojowników
Podziemi, gdzie rzuty ze ścinki totalnie nas pogrzebały, mimo milionów prób
chyba żadnej z nas nie wyszło J
Później przygarnął nas Rafał, jeden z organizatorów. Usiedliśmy razem do
Tikala, a grało się tak miło i w tak fajnej atmosferze, że partia ciągnęła się
aż do końca eventu po 23.00.
Przy okazji gry popytałam o ich planszówkową inicjatywę.
Historia całkiem zabawna, a było to tak: współlokatorzy organizowali dla
znajomych spotkania z grami, dla łatwiejszej komunikacji utworzyli grupę na
facebooku, ale oznaczyli ją jako otwartą. Możecie domyślać się co stało się
potem, grupa urosła do około 1300 członków (zupełnym przypadkiem byłam w niej
również ja!), a oni chcąc czy nie musieli zacząć organizować spotkania w
knajpach. I tak od lipca starają się grać chociaż raz na dwa tygodnie. W
międzyczasie grono organizatorów znacznie się poszerzyło, na miejscu znajdą was
ludzie w eventowych koszulkach i pomogą wam wybrać dla siebie grę, znaleźć
brakujących graczy lub skonstruują stolik do większej planszówki. I to naprawdę działa! Śmiało przychodźcie w
pojedynkę i bez znajomości wszystkich gier świata, naprawdę dawno nie byłam w
tak przyjaznym dla nowicjuszy i samotników miejscu , gdzie nie będziecie
nieśmiało błąkać się miedzy stolikami bojąc się dołączyć do przerażającej
ogromem znaczników, kart i plansz gry, a zawsze znajdzie się ktoś, kto wprowadzi
was w Chwilowy świat.
Możecie zagrać w którąś z gier przyniesionych przez
organizatorów z ich domowych zbiorów, lub darów od wydawnictw albo przynieść
swoją zakurzoną planszówkę, w którą nie macie z kim grać. Tutaj towarzystwo na
pewno się znajdzie, bo na każdym spotkaniu jest kilkadziesiąt osób.
Beata, która była na takim planszówkowym graniu pierwszy raz
powiedziała, że chętnie wybierze się na Chwilę jeszcze niejeden raz, bo
atmosfera była „miła”. Szczególnie podobało jej się, że zupełnie losowi ludzie
łączą się w grupki, poznają i razem
dobrze się bawią. I tak jest,
tutaj liczy się bardziej towarzystwo niż gry, bo one są tylko wymówką, żeby się
spotkać, wypić piwo i pogadać. Ale mimo
to, gramy po to, żeby wygrywać!
Na wydarzeniach piszą „dołożymy wszelkich starań, żebyś czuł się jak ze starymi, dobrymi znajomymi na domowym graniu.” Jak to przeczytałam, łagodnie mówiąc, uznałam to za grubą przesadę, ale wiecie co? Troszkę, troszeczkę zmieniłam zdanie ;) I niech to będzie najlepsza zachęta, żeby znaleźć Chwilę na Planszówki!
Za udostępnienie zdjęć serdecznie dzięki organizatorom! :)
#Ola
#Ola
Dziękujemy serdecznie za wpis! Zapraszamy wszystkich na najbliższe wydarzenie, które będzie miało miejsce już 4 XI w Chwili: https://www.facebook.com/groups/gryplanszowewaw/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rafał :)
Świetna inicjatywa! Dołączyłem już do wydarzenia!
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że wrócicie do gry i blog jeszcze odżyje. Trzymamy kciuki i pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńGdzie reszta ciekawych treści na blogu? Warto tu jeszcze od czasu do czasu zajrzeć? :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam planszowki :3
OdpowiedzUsuń